kur Bractwo Kurkowe Tuchola kur

2013-02-06
06
luty

JUŻ NIE ZAŚPIEWA

W srodę 6. lutego 2013r. delegacja tucholskiego bractwa uczestniczyła w Bysławiu w ostaniej drodze  kpt. poż. w st. spocz. Ś.P. Włodzimierza Dębickiego. Włodek, bo tak wszyscy do Niego mówilismy, zmarł po wielu latach zmagań z ciężką chorobą w niedzielę o 4. rano mając niespełna 60 lat. Swoje życie zawodowe związał ze służbą w Państwowej Straży Pożarnej pełniąc w latach 2001- 2006 funkcje Komendanta Powiatowego PSP w Tucholi. Ale żywiołem  Ś.P. Włodka była Jego "Mała Ojczyzna".  Ukochał niezmiernie swoje miejsce urodzenia - przyrodę i ludzi. Stał się jego nie mianowanym ambasadorem. Wszędzie, gdzie był zawsze wysławiał piękno Borów Tucholskich i zalety Borowiaków. Produkował "1000 pomysłów" na minutę, które miały spopularyzować piękno krajobrazu i kultury borowiackiej. Ostanie lata życia poswięcił na utworzony z Jego inicjatywy zespół folklorystyczny "Bysławskie Frantówki".  Z wielkiego zapomnienia wydobył ludowy humor i morał sprzed wielu, wielu lat, który towarzyszył naszym dziadkom i babciom w czasach ich młodosci. Wskrzesił czas już niekiedy dawno zapomniany ale jak bardzo współczesny i potrzebny. Z tym zespołem reprezentował naszą ziemię na niezliczonej ilości występów, przeglądów czy koncertów. Był autorem tekstów do wielu rubasznych piosenek zwanych frantówkami. Ponadto pisał wiersze, spisywał legendy i porzekadła.  Nie sposób w kilku zdaniach objąć wszystkich zainteresowań i pasji Ś.p. Włodka. Zwykł był mawiać w chwilach zadowolenia " jak ja lubię to proste borowiackie życie". 

Również  z naszym bractwem łączyły Go przyjacielskie więzy. Występował na Balach Kurkowych, podczas strzelań królewskich czy spotkań opłatkowych. Zespół Frantówek był wraz z bractwem na XVII Europejskich Spotkaniach Bractw Kurkowych w 2009 roku w Kinrooi w Belgii. Wspólnie z Włodkiem pracowalismy przy organizacji kolejnej edycji Spotkań, tym razem - Tuchola 2012. Ze względu na olbrzymie zasługi w propagowaniu kultury kaszubsko- borowiackiej na wniosek bractwa na uroczystości otwarcia Spotkań dla Stowarzyszenia "Cisowy Łuk", którego prezesem był Ś.p. Włodek przekazany został przez prezydenta EGS księcia Charlesa Louisa de Merode czek na sumę 3000 Euro. Niestety Pan Bóg chciał inaczej.

 Ilekroć ktoś zaintonuje toast  "trzeba się napić kurde mol ..."  to będzie to wspomnienie naszego Włodka.

 

Zobacz GALERIE

 

 

Medal